Umiejętność produkowania napojów rozweselających ludzie opanowali od momentu, kiedy zaczęli prowadzić osiadły tryb życia. Badania archeologiczne wykazują, że około 10 tys. lat temu nasi przodkowie zaczęli fermentować zboże, z którego produkowali alkohol. Według prof. Roberta Dudleya z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley skłonność do wyczuwania etanolu została u ludzi wykształcona na drodze ewolucji. Już sam zapach tego związku wywoływał uczucie rozkoszy.
Okazało się, że pod każdą szerokością geograficzną można znaleźć roślinę, z której da się wyprodukować napój zapewniający łatwy dostęp do źródła przyjemności. W regionie zamieszkiwanym przez Indian taką rośliną była agawa. Przodkowie Meksykanów rozkoszowali się sfermentowanym sokiem z tej rośliny. Nazywano go pulque. Smakiem i zawartością alkoholu bardziej przypominał białe wino.
Azteccy władcy zdając sobie jednak sprawę, jakie niebezpieczeństwa ze sobą niesie nadużywanie tego trunku, zakazali jego spożywania. Za picie groziła kara śmierci, czasem zamieniano ją na publiczną chłostę. Prawo do spożywania alkoholu bez ograniczeń miały tylko osoby, które skończyły sześćdziesiąt lat.
Stosunek Indian do upijania się zmieniło dopiero przybycie hiszpańskich najeźdźców. Hiszpanie przywieźli do Ameryki technikę destylacji. Dzięki niej można było produkować wysokoprocentowy trunek, który okazał się istotnym narzędziem wspomagającym kolonizację nowych ziem.
Pierwszą fabrykę alkoholu produkowanego z agawy otwarto w 1600 roku w okolicach miasteczka Tequila. Wtedy jeszcze określano go mianem mezcal i wytwarzano z wielu różnych gatunków agawy. Dopiero pod koniec XIX wieku zmieniono jego nazwę na tequila. Dziś ten rodzaj alkoholu może być wytwarzany jedynie w prowincji Jalisco, gdzie leży miejscowość Tequila.
Obecnie do wyrobu tequili można używać wyłącznie agawy z gatunku tequilana weber azul, Roślina ta ma charakterystyczne niebieskawe zabarwienie. Od chwili zasadzenia na zbiory agawy trzeba czekać aż siedem do dwunastu lat. Gdy jest już dojrzała, tzn. zawiera około 25 procent cukru, obcina się liście, by dotrzeć do serca rośliny, tzw. pina. Przypomina ono wielką szyszkę lub ananasa i może ważyć nawet 100 kg.
Z około 7 kilogramów pina otrzymuje się jeden litr wysokoprocentowego trunku. Po obcięciu serca są wstępnie gotowane, a potem pieczone w specjalnych dołach lub piecach. Po wystudzeniu rozdrabnia się je i szatkuje, by na koniec wycisnąć jak najwięcej soku. Ten wraz z dodatkiem drożdży przelewa się do stalowych lub drewnianych kadzi i poddaje procesowi fermentacji. Po tygodniu powstaje 5-7-procentowy napój, podobny do azteckiego pulque. Teraz rozpoczyna się dwuetapowa destylacja, w wyniku której otrzymuje się blisko 35-55-procentowy alkohol. Przedestylowany alkohol poddawany jest dojrzewaniu. W zależności od przebiegu tego procesu powstaje tequila oro (złota) lub blanco srebrna.
Wśród konsumentów funkcjonuje opinia, że tequila jest alkoholem, po którym nie odczuwa się kaca. Starzy Meksykanie potwierdzają tę obiegową prawdę, pod jednym warunkiem. Napój musi być wyprodukowany wyłącznie z agawy. Dlatego należy kupować tequilę w butelkach z oznaczeniem "100% agave" oraz "Hecho en Mexico".
Żeby docenić smak i aromat tequili, należy ją pić małymi łykami z wysokiego wąskiego kieliszka. Spożywanie tego znamienitego trunku jednym haustem z lizaniem soli i wyciskaniem limonki, wywołuje w Meksyku uśmiech politowania.
Tequila zrobiła światową karierę jako ważny składnik podawanych z lodem kolorowych drinków. Najbardziej znane to: