Inspiracją przy urządzaniu wnętrz są często podróże w odległe rejony świata. Zauroczeni stylem dekoracji domów w egzotycznych krajach chcemy przenieść te aranżacje pod nasze dachy.
Dzięki takiemu podejściu mieszkania nabierają indywidualnego charakteru, odzwierciedlając osobowość domowników i ich pasje.
Jeśli skusimy się na to, by udekorować swoje wnętrza w stylu meksykańskim, pamiętajmy o pewnych zasadach. Nie starajmy się przenosić wszystkich rozwiązań w sensie dosłownym.
Zasada im więcej, tym lepiej, bogactwo kolorów i kontrastów, tak charakterystyczne dla meksykańskich domostw, w polskiej kulturze wnętrzarskiej mogą nieco szokować. Kolory wyglądające bajecznie pod rozgrzanym niebem Meksyku, w naszej szerokości geograficznej za sprawą innego światła, będą wydawać się sztuczne. Jak zatem bezpiecznie wprowadzić elementy stylu meksykańskiego do domu? Najważniejsze, żeby wszystkie pomieszczenia urządzić według spójnej koncepcji, z zachowaniem konsekwencji kolorystycznej.
Swoje upodobania zaznaczmy już od samych drzwi wejściowych. Powieśmy na nich powitalną tabliczkę ceramiczną lub piękne ręcznie malowane cyferki oznaczające numer mieszkania.
W przedpokoju nad komodą świetnie zaprezentuje się lustro w ceramicznej ozdobnej ramie.
Na podłodze ciekawym rozwiązaniem będzie położenie terakotowego chodnika z oktagonalnej terakoty Guadalajara ozdobionej kolorową kostką. Ten mocny akcent zastosujmy tylko w centralnej części powierzchni podłogi, a resztę wyłóżmy terakotą w jasnym neutralnym kolorze. Ten sam pomysł na podłogę warto też powtórzyć w kuchni i łazience, co uczyni te wnętrza spójnymi stylistycznie.
W kuchni możemy pozwolić sobie na więcej aranżacyjnego szaleństwa. Tu pięknie będą wyglądały np. patchworkowe kafelki Gael położone w miejscach, które chcemy wizualnie wyeksponować. Najczęściej jest to pas powyżej blatu i nad płytą grzewczą, a także okolice zlewu. Jeśli mamy w kuchni wyspę, można wyłożyć tymi samymi kafelkami jej ścianę frontową zwróconą w stronę jadalni i salonu. Warto zrezygnować z kilku szafek wiszących, aby w ich miejscu umieścić drewniane półki, na których można wyeksponować piękne kubki, słoje z produktami spożywczymi itp., a nad nimi powiesić ręcznie malowane talerze. Wystroju kuchni dopełni solidny dwukomorowy zlew miedziany Adelmo i odpowiednio do niego dobrana bateria. W części jadalnianej koniecznie musi się znaleźć solidny drewniany stół otoczony krzesłami, najlepiej o kutych oparciach, wyściełanymi poduchami w kolorach nawiązujących do tych użytych na kafelkach. A nad stołem wisząca miedziana lampa rzucająca przepiękne refleksy światła.
W salonie postawmy solidną komodę z drewna orzechowego ze stylowymi mosiężnymi okuciami, a na niej piękne lampy i rośliny, np. kaktusy w terakotowych lub ręcznie malowanych donicach Talavera. Miejsce do wypoczynku zapewnią kanapy, które w tej części wnętrza powinny stanowić intensywną barwną plamę. Wybierzmy sobie jeden z kolorów przewijających się w kuchennych kafelkach: ceglasty, pomarańczowy, morelowy, niebieski i zamówmy odpowiednie obicia. W salonie nie może zabraknąć foteli. Najlepiej ażurowych, wykonanych z plecionek. Wszystkie meble do siedzenia powinny być zarzucone mnogością kolorowych poduch, najlepiej w azteckie geometryczne wzory. Na ścianach salonu pięknie będą prezentowały się oryginalne grafiki przedstawiające kalendarz Majów.
Łazienka to ta część domu, gdzie możemy dać upust dekoratorskiej fantazji. Jeśli mamy do urządzenia duży pokój kąpielowy, warto postawić na oryginalną wannę miedzianą Gloria. Umiejscowiona w pewnej odległości od ściany i uzbrojona w przepiękną wolno stojącą baterię Amadara będzie prawdziwą gwiazdą łazienki. Jej niezwykłą urodę mogą podkreślić dwie umywalki nablatowe Kinga ustawione na solidnej szafce wykończonej mosiężnymi okuciami. Te ręcznie formowane i wykończone koronkowym brzegiem ceramiczne cacka będą wysmakowanym uzupełnieniem salonu kąpielowego. Plamę koloru w tym wnętrzu zapewnią zielone rośliny posadzone w ręcznie malowanych donicach i puszyste ręczniki. Innym pomysłem na łazienkę, zwłaszcza taką o mniejszej powierzchni, jest wykorzystanie tych samych co w kuchni patchworkowych płytek Gael. Możemy ułożyć z nich na wysokości ok. 2 metrów dekoracyjny pas w strefie mokrej nad wanną lub prysznicem. Na drugiej ścianie na szafkach postawmy dwie ręcznie malowane umywalki Ynes, które są spójne kolorystycznie z wybranymi wcześniej kafelkami. Nad umywalkami umieśćmy symetrycznie lustra, których ramy będą stanowiły naklejone na ścianę patchworki Gael. Jedną i drugą stylizację dopełni podłoga wyłożona wspomnianym wcześniej terakotowym dywanem.
Meksykańskich akcentów nie może zabraknąć w części prywatnej domu. Zarówno sypialnia główna, jak i pokój dla dziecka nie powinny odbiegać od założonej stylistyki.
Najważniejszy element to duże solidne łóżko, najlepiej z kutym mosiężnym zagłówkiem, przykryte narzutą w intensywnym kolorze, takim samym jak obicie kanap w salonie lub kontrastowym. Bardzo charakterystyczne dla wnętrz meksykańskich są grubo tkane narzuty w pasy. Przy wyborze takiego rozwiązania pilnujmy się wybranej wcześniej kolorystyki. Łóżko powinno być także zarzucone odpowiednio dobranymi poduchami. Jako element dekoracyjny sypialni świetnie sprawdzi się powieszone na ścianie oryginalne sombrero. Szafy i komody warto przyozdobić porcelanowymi ręcznie malowanymi gałkami.
W pokoju dziecka motywem meksykańskim może być naklejona na jednej ze ścian tapeta w kaktusy, a na drugiej wisząca półka, na której stoją miniaturki tych roślin w kolorowych doniczkach. Na uczniowskim biurku można postawić kolorowy kubek z motywem patchworkowym do przechowywania kredek i ołówków.
W naszym klimacie przez kilka miesięcy w roku możemy poczuć się prawie jak w Meksyku. Urządzając balkony i tarasy, zaszalejmy kolorystycznie. Przede wszystkim dobrze będzie tu wyglądała bajecznie kolorowa podłoga z ręcznie malowanych kafli cementowych. Postawmy na te w odcieniach zieleni i pomarańczy. Stoliki możemy przemalować na ceglasty lub zielony kolor. Na wiklinowych lub rattanowych meblach rozłóżmy wzorzyste pledy i poduchy. Taras powinien tonąć w zieleni posadzonej w okazałych terakotowych donicach. Dopełnieniem tej aranżacji mogą być figurki ceramicznych meksykańskich żab wspinających się po ścianach naszego zielonego azylu. I jeszcze jeden element, bez którego trudno wyobrazić sobie idealną sjestę. Hamak, bo o nim mowa, to obowiązkowy punkt strefy relaksu w każdym meksykańskim domu. Znajdźmy więc dla niego miejsce także na naszym tarasie.